Jak ja postrzegam styl BOHO?

 Witajcie!

Styl BOHO jest rozumiany na wiele sposobów, więc gdy otrzymałam to zamówienie musiałam dokładnie dopytać o co tak naprawdę chodzi klientce. Zachodzę w głowę, jak może być aż tak duża rozpiętość w rozumieniu tego stylu, ale grunt, że ustaliłam czego oczekuje zamawiająca. To raczej mój pierwszy projekt w stylu BOHO a wykonanie go było dla mnie czystą satysfakcją. Jednakże.. uświadomiłam sobie, że prawdopodobnie przechodzę jakąś wewnętrzną przemianę artystyczną. Dlaczego? Zwyczajowo, projekty jasne i delikatne sprawiają mi "pewną" trudność, odczuwam ciągłą potrzebę pobrudzenia lub pochlapania pracy. Ale nie tym razem. I to mnie zastanawia. Chodźcie opowiem Wam nieco o procesie twórczym.


Użyłam brzoskwiniowego koloru, inspirując się aktualnie trwającym wyzwaniem na blogu Dusty Attic. Niezmiennie zachęcam i zapraszam Was do udziału w wyzwaniuJedyne, co musicie zrobić, to dodać swoją pracę do sekcji komentarzy na grupie Dusty FANattics na Facebooku, aby mieć szansę na wygranie jednej z dwóch niesamowitych nagród w wysokości $50 (AUD) na zakupy w sklepie. Już się nie mogę doczekać aby zobaczyć Waszą twórczość na grupie Dusty FANAttics.


W tej kolorystyce od razu wiedziałam, że użyję kolekcji "Breeze of dreams" od Margaret Paper Design. Wycięłam ramkę szerokości około 2cm, poszarpałam brzegi, obszyłam dwukrotnie na maszynie: beżową i brzoskwiniową nicią stosując dwa różne ściegi. Dodatkowo wykonałam otwory dookoła ramki i przewlekłam przez nie szaro-białą wstążeczkę. Ramka jest podklejona na obu brzegach: zewnętrznym i wewnętrznym dzierganą koronką w kolorze ecru. W środku ramki docięłam z papieru mniejszy prostokąt zostawiając widoczną przerwę i opracowałam go tak samo jak ramkę. Oklejenie kartek w środku, z tyłu (plus moja wizytówka) oraz tylko to co opisałam na przodzie zajęło mi około 3 godziny czasu. Nie umiem inaczej.. Takie to moje hobby - sama sobie wymyślam utrudnienia i to za każdym razem. ;) 



Na okoliczność wykonania tego zlecenia nauczyłam się robić mini makramę. Poświęciłam na to około trzy dni, zmarnowałam trochę sznurka, były momenty nieco nerwowe, lecz ostatecznie na karteczkach mogłam położyć własnoręcznie wykonane maluszki. Zdaję sobie sprawę, że to nadal nie jest mistrzostwo świata, jednakże pewna część mnie jest bardzo z siebie zadowolona. Tak więc w centralnym miejscu widzicie po dwie mini makramy: biała pod spodem a na niej odpowiednio zielona i brzoskwiniowa.



Dekorację uzupełniają odlewy z żywicy, tekturki oraz kompozycja kwiatowa. Odlewy (ramka, ćma i zegar) są z foremek Finnabar, zabezpieczone białym gesso. Ćma zabarwiona jest wodną farbką w odcieniu soft gold od Cosmic Shimmer, a na koniec pobielona woskiem w odcieniu old white od Finnabar. Ramkę podkolorowałam woskiem sage leaves a zegar dosłownie tylko smyrnęłam wspomnianą farbką.



Tekturki są naturalnie ze sklepu Dusty Attic - zabezpieczyłam je białym gesso i nadałam kolor za pomocą wspomnianej farbki wodnej oraz pudru do embossingu Distress glaze w odcieniu weathered wood. Użyłam tym razem fantastyczne polne kwiaty, listki, płotek (ułożony na ramce), panel wystający spod kompozycji a także napisy pasujące do okoliczności. Piękne materiałowe kwiaty są od Ani Rokickiej, pod nimi ułożyłam wycięte wykrojnikiem listki oraz dwa kolory sznurka w postaci kokard. Na koniec posypałam kartki drobnymi, brzoskwiniowymi kuleczkami gdzieniegdzie, a także białymi nieco więcej.



Jestem bardzo ciekawa jak się Wam podoba taka wersja stylu BOHO? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzu czy to rezonuje z Waszymi upodobaniami. Pozdrawiam serdecznie i już nieśmiało zapowiadam, że następny projekt to podłużny panel specjalnie dla mojej córeczki - obie dziewczynki złożyły u mnie zamówienie! ;))




Produkty ze sklepu Dusty Attic's:











Dziękuję za obecność i zapraszam na kolejny wpis już niedługo.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pudełko wspomnień - odsłona 5

"Thank you" in frame

Lniane serca pełne kwiatów