Silikonowe serduszka 3D

 Witajcie!

Pokazuję dziś zawieszki akrylowe w kształcie serca, które zrobiłam dla swoich córek. Jest to moje pierwsze podejście do takiej formy pamiątki a pomysł wzięłam od Karoliny z pracowni Fanaberriess. Karolinka to kolejna perełka w naszym zespole projektowym - prowadziła spotkanie na żywo na grupie "Margaret MyCRAFTime & YOU" tworząc właśnie takie dekoracje. U niej jedna ma kształt tradycyjnej bombki, a druga to także serce. Live jest zapisany i kto chętny, może dołączyć do grupy i obejrzeć. A warto, bo Karola pokazuje tam rozwiązania, które przy pierwszym podejściu do tej formy artystycznej mogą przysporzyć nieco frustracji.


Pracę nad tym projektem rozpoczęłam podczas live - razem z Karolą, starałam się jak mogłam nadążyć za nią, ale proszę Was... Ona przygotowana, obyta w pracy z mchem, z klejem na gorąco zaprzyjaźniona, a ja?.. Walczyłam dzielnie choć gdy padło hasło, że to już jest koniec na dzisiaj.. miałam zaledwie podszykowane bazy serduszek do obu zawieszek. Wstyd?.. 

No więc ja Wam powiem tak: w żadnym wypadku. Scrapbooking jest dla mnie formą relaksu, staram się z niego czerpać dla siebie ile mogę. Jakieś 2 lata temu zleceń spływało więcej niż byłam w stanie wykonać, zarywałam noce, zaniedbywałam obowiązki aż zapomniałam o tym, że TO lubię. Wchodząc do warsztatu czułam niechęć. A potem przemyślałam to sobie i wróciłam na właściwe tory. Tak więc, każdy ma swoje priorytety, a mój jest taki aby scrapbooking był dla mnie zawsze tym co kocham.


Serduszka (8cm x 8cm) na tło wycięłam z arkusza miodowego - 4B - z kolekcji "Breeze Of Dreams". Brzegi są poszarpane, a papier zabezpieczony bezbarwnym gesso, następnie pociągnęłam Crazing Collage Medium od Ranger, co nadało fajnej tekstury. Pastą z efektem spękań naniosłam wzór baniek z maski od Dusty Attic, a także położyłam znaczną warstwę pasty śniegowej wzdłuż krawędzi serca. Po zaschnięciu pasty, metodą suchego pędzla rozjaśniłam i podkreśliłam istnienie tej warstwy białą farbą akrylową. To samo zrobiłam z bańkami. Na bańkach dodatkowo możecie dojrzeć metalicznie połyskującą folię do złoceń. Kończąc przygotowanie tła, pochlapałam całą powierzchnię najpierw czarnym gesso a potem białym. Opisany proces robiłam po obu stronach serc, czyli x4. Serduszka są w ukochanych odcieniach moich córek: dla Kai - pomarańczowe, dla Rity - czerwone. Krawędzie serc są zaznaczone odpowiednim kolorem, tak samo jak bańki z maski.



Na środku przykleiłam tekturkowy listek, zabezpieczony białym gesso. Srebrnym Gelly Roll naszkicowałam unerwienie liści, kropelkami Nuvo (chalk stick) zrobiłam kropeczki i dodałam akcent pomarańczowy/czerwony na brzegach tuszem Distress. Napisy "Jesteś cudem" oraz "Kocham Cię" są z dodatków do wycinania do kolekcji "Breeze Of Dreams" - tutaj tylko przyciemniłam brzegi i dodałam kropelki 3D. Dalsza część pracy to istne szaleństwo i walka z dwoma żywiołami: klejem na gorąco oraz z mchem! Uwierzcie mi na słowo - było chwilami całkiem emocjonująco.. ;)




Specjalnie na ten projekt zaopatrzyłam się w dwa kolory mchu: soczysty i blady zielony. Przyklejałam je na zmianę chcąc uzyskać efekt jaki pokazywała Karolina na wizji - czyli taki naturalnie przechodzący z jednego w drugi. Jej to szło bardzo sprawnie - z całego serca Was zachęcam do odtworzenia nagrania z live - ta dziewczyna jest po prostu niesamowita! Między mech wkomponowałam kilka drobnych papierowych kwiatuszków, które zrobiłam wcześniej z papierów z tej samej kolekcji. Niezaprzeczalną atrakcją tego projektu jest metalowa ważka. Zabezpieczona czarnym gesso, została pokolorowana woskiem w odcieniu: Indian Pink/Firebird, a następnie wystające części pociągnęłam woskiem w odcieniu White Gold. Na koniec posypałam mech srebrnymi drobinkami Glamour Sparkles od Stamperii - to moje ostatnie odkrycie i jestem w nich absolutnie zakochana! Kupiłam sobie 6 różnych odcieni i zamierzam uzupełnić zapasy o wszystkie inne jakie istnieją, bo to jest po prostu odlot!




Moment montowania serca do silikonowej foremki warto obejrzeć na wspomnianym filmie, opisanie tego tutaj zajęłoby mi zdecydowanie zbyt wiele literek a i tak na koniec pewnie brzmiałoby to jak algorytm na dodawanie piasku i gazy do potęgi -7. 

Mając zamontowane serducho w foremce zabrałam się do ozdabiania drugiej strony. Tu już było znacznie prościej. Wspomniane motylki opracowałam tak samo jak ważkę. Tekturowe literki układające się w imiona moich córek są naturalnie od Dusty Attic. Zabezpieczone białym gesso poddałam metodzie embossingu na gorąco. Najpierw proszkiem w odcieniu ecru, a następnie przez środek sypnęłam coś nowego: Distress Embossing Glaze w odcieniu vintage - efekt jest jest bardzo ciekawy, sami zobaczcie na zdjęciach. Po obu stronach serca tuż przed zamknięciem naniosłam delikatną warstwę kleju wzdłuż krawędzi i nasypałam luzem sporą ilość srebrnych mini kuleczek od Finnabair. Po zamknięciu foremki, gdy potrząsnęłam nią kilka razy, kuleczki przykleiły się do kleju i ślicznie dekorują krawędź.



Na koniec zostało mi zabezpieczyć zawieszkę przed niepożądanym otwarciem oraz ozdobić miejsce łączenia. Zrobiłam tak jak Karolina pokazuje na swoim nagraniu - klej na gorąco rozciągnęłam palcem wzdłuż łączenia. Białym gesso zabezpieczyłam miejsce, które chciałam ozdobić, następnie zabarwiłam mgiełkami od Ranger w odcieniach: Cranberry/Terra Cotta. Na to przykleiłam, za pomocą soft matte gel medium, tekturowy wzór zabezpieczony białym gesso. Po wyschnięciu kleju ponownie prysnęłam całość mgiełkami, wzór tekturki wydobyłam woskami a potem nieco stłumiłam białą farbą na sucho. Wykończeniem są drobne kokardki z pomarańczowej/czerwonej organzy. 















Mam nadzieję, że ten wpis jest dla Was ciekawy i że zachęciłam Was do eksperymentowania z innymi formami artystycznymi. Dajcie znać czy wolicie pracować na takich samych formach czy wręcz szukacie możliwości wykonania czegoś nowego. Buziaki!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pudełko wspomnień - odsłona 5

"Thank you" in frame

Lniane serca pełne kwiatów