Pudełko wspomnień - odsłona 5
Hej!!
Ostatnio dzieje się strasznie dużo, a w związku z tym moja codzienność mocno odbiega od tego do czego przywykłam i co lubię. Ale.. ale... Ja tu wcale nie narzekam, chwalić się też nie zamierzam. Po prostu przeżywam to całą sobą, a to znaczy że tu z Wami także mam chęć się nieco tym podzielić.
W skrócie: udało nam się z siostrą i naszym cudownym zespołem projektowym, składającym się z 10 fantastycznych projektantek wprowadzić w życie 4 różne wyzwania na grupie twórczej "Margaret MyCRAFTime & YOU". A czy wspominałam tutaj już wcześniej o tej grupie? Nie jestem pewna, ale kto ciekawy - zapraszam na Facebooka, dołączcie do nas i bierzcie udział w akcjach, które się właśnie tworzą. Możesz być tego świadkiem i czynnie brać udział. Grupa ma w tej chwili 296 członków i istnieje od 10 listopada. Ale o co chodzi z wyzwaniami? Są cztery różne:
1. Wyzwanie "Margaretka"
2. Wyzwanie "Papier"
3. Wyzwanie "Pędziwiatr"
4. Wyzwanie "Live"
Szczegóły są opisane w postach na grupie, dlatego tutaj nie będę Was zanudzać. Dla nas to było sporo pracy: kupa czasu przegadana na ustalaniu zasad, tworzenie grafik, pisanie regulaminów, wpisy na Fb oraz IG, tworzenie relacji, publikowanie przypomnień.. To wszystko są działania, których nie brałam pod uwagę zakładając dzialalność. Wiadomo: księgowość, logistyka, statystyka - to się przynajmniej wie, że będzie!.. Tymczasem realia nas nieco zaskoczyły - mamy z tym sporo śmiechu, no bo.. weźmy tego "Pędziwiatra" - gdy już pomysł zagości na dobre - będzie wesoło po każdym jednym spotkaniu na żywo. :)
Ja tu gadu, gadu, a Wy pewnie chcecie szczegółów o moim piątym pudełeczku wspomnień. Zaczynajmy więc. Pudełko zrobiłam na zlecenie, z okazji 8 rocznicy ślubu. Jest ono szablonem podobne do poprzednich, różni się jednak ozdobami i wykończeniem. Na zdjęciu znajdziecie dokładne wymiary, gdyby ktoś chciał wykonać coś podobnego we własnym zakresie. Obie przegródki są tych samych rozmiarów i swobodnie zmieszczą zdjęcia 10cm x 15cm.
Wszystkie elementy powinny być wycięte z należytą dbałością, aby nie było różnic nawet na milimetr, bo nawet tak mała różnica może spowodować, że podczas zamykania, pudełko będzie wyglądało koślawo. Miałam w domu tylko jaskrawe arkusze A2, ale sobie z tym poradziłam malując wszystkie krawędzie na kolor czarny. Ostatecznie na projekcie finalnym nie ma śladu po wrzeszczącym fiolecie. Moje pudełko zamykane jest na 6 mocnych magnesów. Poprzednie wersje pudełka robiłam stosując inne magnesy z różną siłą przyciągania - dzisiejsze rozwiązanie sprawdziło mi się rewelacyjnie - więc wreszcie mogę z czystym sumieniem polecić. Każdy magnes ma rozmiar 1cm średnicy i 1mm grubości.
Po sklejeniu bazy, zabrałam się za oklejanie ścianek papierami ozdobnymi. Tym razem nie miałam wątpliwości, których arkuszy użyję: 2x 7B oraz 2x 8A z kolekcji "Love me Tender". Trochę mi zajęło kombinowanie jak sprawić aby była ciągłość grafik na ściankach i myślę, że się udało. Wszystkie krawędzie papieru są przybrudzone pastą vintage od Stamperii. Na łączeniach natomiast fenomenalnie wystaje spod spodu czarny papier (pomalowany fiolet), tworząc ciemne obramowania. Dla mnie bomba! Na rogach przykleiłam papierowe narożniki wycięte z dodatków do wycinania, a na narożnikach zewnętrznych przymocowałam banerki bez napisów także z dodatków do wycinania. Dodałam kropelki 3D od Nuvo w kolorze chalk stick.
Pomówmy teraz chwilę o wieczku, czyli głównej kompozycji. Tym razem naprawdę porządnie się tu napracowałam. Tło zabezpieczyłam bezbarwnym gesso (Finnabair). Nałożyłam maskę Brick Wall od Dusty Attic, tym razem stosując pastę teksturalną Extravagance - jest fajna, bo ma mini drobinki w sobie, co powoduje że wzór jest ziarnisty - na maskę z cegiełkami pomysł w dechę - prawda? W niektórych miejscach przeszyłam papier na maszynie, widać to delikatnie w okolicy, gdzie zaczyna się napis "together forever". Ten efekt wtopił się niemal całkowicie w kompozycję i ciężko powiedzieć, że dodaje pracy jakiegokolwiek uroku. Czasem tak jest, że jakiś zabieg nie wpływa znacząco na efekt końcowy.
Całe tło zabarwiłam - w różnym natężeniu - przepięknym kolorem zieleni, za pomocą wosku matowego w odcieniu Sage Leaves. Tym samym woskiem pokolorowałam walizki, a potem je jeszcze przybrudziłam pastą vintage. Moją wisienką na torcie są w tym przypadku dwa urocze motylki. Obok walizek widzicie świetny znak drogowy? To element z arkusza do wycinania na odwrocie okładki kolekcji "Breeze of Dreams". Znak ma puste pola i można go dowolnie spersonalizować. Zobaczcie co przykleiłam na samej górze! Ikonę aplikacji Zoom - na specjalne życzenie klientki, w związku z tym w jakich czasach przyszło nam żyć już drugi rok.. Ech.. Tylko tyle powiem..
No to teraz czas na kwiaty. Fioletowe, okazałe kwiaty są z materiału i nie mam pojęcia skąd je mam, lecz mam ich sporo, więc jeszcze nie raz zobaczycie je na moich pracach. Są one tutaj w towarzystwie fenomenalnych, tekturkowych plumerii, tekturkowych listków a także liści wykonanych przeze mnie z użyciem maski i pasty strukturalnej. Plumerie pokolorowałam Pro Markerem w odcieniu Amethyst i białym pisakiem Gelly Roll. Listki, które sama zrobiłam to moja duma i z chęcią pokażę Wam jak je zrobić, na live na mojej grupie. Dam znać w moich SM, gdy będzie się coś szykować. :)
Do wykończenia, tym razem użyłam dość sporo sizalu fioletowego, poszarpanej gazy, kamyczków w różnych rozmiarach a na sam koniec całość pochlapałam białą farbą akrylową - dość solidnie.
Środek pudełka to dwie przegródki na zdjęcia. w każdej z nich na ściankach zamieściłam hasła, zgodnie z oczekiwaniem klientki. Na wieczku od spodu znajduje się zdobiona ramka oraz dość duży napis "these are treasured memories", dopasowane kolorystycznie wspomnianym wcześniej woskiem. Ponadto data rocznicy, imiona solenizantów i napis "Rocznica Ślubu". Jestem zadowolona z mojego pudełeczka wspomnień w wersji vintage. I jestem też bardzo ciekawa czy Wy również robicie swoje własne bazy? Dajcie znać w komentarzu jak Wam się podoba moja, już 5 odsłona pudełka na zdjęcia. Buziaki!
Produkty Dusty Attic użyte w pracy:
Produkty Margaret Paper Design użyte w pracy:
Do zobaczenia niedługo!
Komentarze
Prześlij komentarz