Na zawsze razem

Hej!

Jestem tu z Wami niezmiennie i regularnie. No... może nie jak w zegarku ale staram się opisywać na bieżąco prace, które powstają w mojej pracowni. Więc dzisiaj poznacie szczegóły powstania layoutu usztywnionego drewnianą ramą w rozmiarze 30cm x 30cm. Zawsze pomiędzy ramę obitą płótnem i papier scrapowy będący bazą dla pracy, podklejam arkusz tektury dla usztywnienia. Wierzcie mi, to dużo daje. Raz zapomniałam to zrobić i praca była jakaś taka.. wygięta. LO standardowo wykonane zostało na zlecenie, od kochającej córki dla rodziców z okazji 60 rocznicy ślubu. Próbuję sobie wyobrazić taką rocznicę w moim przypadku.. To jest dopiero dorobek! Znacie pary, które są ze sobą tak długo? Pochwalcie się na jaką "okrągłą liczbę" mieliście okazję tworzyć podarunek.


Oczekiwania otrzymałam takie: kolorystyka liliowo-zielona, styl vintage i dużo kwiatów. Kolorystyka doskonale wpasowała się w moodboard przewidziany na miesiąc sierpień na blogu Dusty Attic, vintage to mój konik, a kwiaty... no halo! Pewnie, że kwiaty muszą być!.. Sami widzicie, że ten projekt to była czysta radość tworzenia! A może i Wy podejmiecie się tego wyzwania? Jedyne, co musicie zrobić, to dodać swoją pracę do sekcji komentarzy na grupie Dusty FANattics na Facebooku, aby mieć szansę na wygranie jednej z dwóch niesamowitych nagród w wysokości $50 (AUD) na zakupy w ich sklepie. Już się nie mogę doczekać aby zobaczyć Waszą twórczość na grupie Dusty FANAttics.


Przeglądając arkusze papierów zatrzymałam się na naszej kolekcji "Love me Tender", arkusz 7A zdawał się być idealny, i wcale się nie pomyliłam. Zaczęłam od obszycia arkusza na maszynie beżową nicią, moim ulubionym ściegiem. Zabezpieczyłam cały arkusz warstwą bezbarwnego gesso. Brzegi poszarpałam, pomalowałam Distress Collage Medium od Ranger i poprawiłam na samych krawędziach pastą Vintage Antiquing od Stamperii. Dzięki tym zabiegom romantyczny różowy papier zamienił się w postarzały i zbrudzony. Ten proces plus nakładanie wzorów z masek znajdziecie na nagraniu IGTV na moim profilu IG. Serdecznie zapraszam.



Użyłam dwóch masek: diamentów oraz kropek ułożonych w okrąg. Ta z kropkami miała rozszerzyć nieco kompozycję wokół zdjęcia i nieśmiało wystawać spod niego. Wybrałam pastę Jewel w odcieniu Rose Quartz i przez moment tego żałowałam, bo nie mogłam domyć maski. Ale!.. podczas jednego z moich nagrań na żywo na IG,  dostałam świetną podpowiedź od Kasi [Kasyopeaart] jak to ogarnąć i teraz dzielę się z Wami tym sposobem: Cleanlux Plus - spróbujcie, tylko nie zapomnijcie rozcieńczyć! Drugą maskę nałożyłam pastą Distress Crackle, a potem zabarwiłam mieszanką 4 mgiełek od Ranger. Na sam koniec suchym pędzlem po białej farbie akrylowej przejechałam po wierzchu dając lekkie rozjaśnienie.

Wszystkie tekturki zabezpieczyłam białym gesso dokładnie ze wszystkich stron i zabrałam się do opracowania ich. W tym projekcie jest ich sporo, więc zajęło mi to znaczną ilość czasu. Malowanie sitowia znajdziecie w kolejnym nagraniu IGTV na  moim IG, więc nie będę się tu o tym rozpisywać. Datę, liczbę 60 oraz napis love zabarwiłam woskiem Rose Gold od Finnabair. Cytat pod datą oraz napis "together forever" pomalowałam białym gesso oraz Distress Collage Medium.




Zdjęcie 
oprawione w cudną ramkę zajmuje centralne miejsce. Po wyschnięciu gesso użyłam na ramce pasty vintage od Stamperii oraz delikatnie wosku Rose Gold. Wokół zdjęcia i w trzech innych miejscach na LO nałożyłam półprerełki w płynie od Nuvo w odcieniu Pumice Stone. Są świetne, zobaczcie jakie idealne, wszystkie takie same... Niesamowity produkt. Z dwóch stron ramki podkleiłam delikatną ażurową koronkę, tak aby wystawała spod ramki, poniżej jest druga - dziergana, nieco masywniejsza. Zabarwiłam w kawie spory kawałek gazy i poszarpałam nieregularnie, tak ją ułożyłam aby wystawała wokół zdjęcia i spod kwiatów. 




Kwiaty to głównie różyczki z wykrojnika i z tej samej kolekcji papierów, wykonałam je sama. Jest ich dość sporo, między nimi wkomponowałam inne nieco mniejsze z pręcikami, też z wykrojnika. Dałam kilka moich malutkich kwiatuszków z dziurkacza, a tam gdzie nadal były puste przestrzenie, upchnęłam urocze kwiatuszki od Tim'a Holtza. Kompozycja leży na papierowych listkach z wykrojnika ale także na tekturowych. Pomalowałam je pastą crackle i mgiełką - butelkową zielenią. Powstały bardzo fajne spękania. 
Kompozycję kwiatową uzupełnia okazała kokarda wykonana z sizalowego sznurka. W okolicy sitowia, spod ramki możecie dojrzeć domek dla ptaszków, a po prawej stronie są moje ukochane motylki. Na koniec posypałam drobniutkie kamyczki od Finnabair na kwiaty i wokół nich oraz pochlapałam pracę białą farbą akrylową.






Produkty użyte w tej pracy:




Produkty ze sklepu Dusty Attic:







Produkty Margaret Paper Design ze sklepu MyCRAFTime:



Dziękuję, że jesteś ze mną tutaj i pozdrawiam serdecznie! 
Jeśli chcesz dostawać powiadomienia o nowym wpisie na blogu - kliknij subskrypcję :*




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pudełko wspomnień - odsłona 5

"Thank you" in frame

Lniane serca pełne kwiatów